Choroba znowu pokrzyżowała mi plany. Tydzień czasu zmagałam się z okropnym katarem, który mam wrażenie był gorszy od gorączki.
Ale już dosyć narzekania, przeziębienie minęło i mogę znów funkcjonować jak trzeba.
Mówią, że w "marcu jak w garncu" i coś w tym jest. Ostatnie 5 dni non stop pada i już sama straciłam rachubę czy to już wiosna czy jeszcze zima. Stąd mój zestaw, ni to zimowy, ni to wiosenny, w sam raz na pogodę w kratkę.
Sweter to jeden z moich ulubieńców. Uwielbiam jego kolor i splot. Pod spodem białą koszula, którą juz znacie z tego wpisu. Na głowie czapa z Primarku, spodnie z Cubusa i moje ulubione do tej pory klasyczne sztyblety z eobuwie.pl marki Simen.
Bądź na bieżąco:
Facebook - klik
Instagram - @mynameisiza_
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz