19 lutego 2016

ZDOBYCZE MIESIĄCA





Jednym z moich postanowień noworocznych, jak już wiecie, było nagrywanie dla Was filmów.
W głowie od dawna siedział mi pomysł by co miesiąc dzielić się z Wami moimi 'zdobyczami miesiąca' czy po prostu inspiracjami. Pokazywałabym Wam wówczas produkty typu kosmetyki, książki, płyty itp. które według mnie są warte swojej ceny i uwagi.
Ponieważ na razie nie mam do tego odpowiedniego sprzętu postanowiłam, że zacznę od standardowych postów.
Zaznaczę, że nie jest to moim pomysłem. Od dłuższego czasu interesują mnie tego typu filmy, które krążą po internecie i uznałam, że ja również podsunę Wam kilka swoim pomysłów i podzielę się moimi opiniami na temat różnych produktów.


Postaram się by tego typu wpisy pojawiały się systematycznie na moim blogu na początku miesiąca.
Zaczynamy! :)



Jeśli tak jak ja lubicie spędzać wieczory inaczej niżeli przed komputerem to jest to zabawa dla Was!
Kolorowanki mandala są ostatnimi czasy bardzo popularne. Mają bardzo ciekawe wzory, które po pokolorowaniu można nawet oprawić w ramkę i powiesić jako obraz.
Są bardzo pracochłonne a zarazem odprężające i mega wkręcające!
Mnie bardzo pochłonęły. Kolorując skupiam się tylko na tym, nic dookoła mnie nie interesuje a wszystkie złe myśli idą precz!
Ja posiadam dwie takie książki, które kupiłam tutaj w Niemczech za 1euro/szt. Myślę, że bez problemu dostaniecie je w każdej jednej księgarni :)

W ubiegłym roku Woodstock pod względem pogody był nieudany. Marzyłam by pójść na koncert Ani Rusowicz, ale przez pogodę bardzo się rozchorowałam i mogłam jej posłuchać jedynie z namiotu opatulona kocem termicznym i kołdrą. Postanowiłam więc, że sprawię sobie tę płytę na której nagrano cały jej koncert.
W twardym tekturowym opakowaniu, które grafiką i kolorystyką nawiązuje do WOŚPu znajdują się dwie płyty - CD i DVD
Ania wraz z gośćmi – m.in. Natalia Sikora, Natalia Przybysz, Gienek Loska – dali wspaniały koncert! W dodatku zorganizowali projekt 'Flower Power' na którym woodstokowicze mogli uwolnić swoje emocje i obsypywać się farbami w proszku.
Zajrzycie na YT i zobaczcie jakiego dali czadu! - KLIK
Płytę możecie zakupić na stronie siemashop.pl - KLIK
Jej koszt to ok 35 zł

O płycie marzyłam od razu jak pojawiła się w sprzedaży, ostatecznie dostałam ją od mojego chłopaka <3
Będąc w Polsce bardzo się poświęciłam zdrowej diecie oraz ćwiczeniom. Weszło mi to w nawyk i sprawiało mi to ogromną przyjemność. Moja przygoda ze sportem trwała 8 miesięcy po czym wszystko się skończyło gdy wyjechaliśmy do Niemiec. Rzadko się zdarza, że znajduję czas dla siebie a co dopiero na ćwiczenia, które odbierają mi siłę...
Uznałam jednak, że muszę do ćwiczeń powrócić. Bardzo mi tego brakowało a ta płyta jest dosłownie moim zbawieniem.
Co w niej takiego wyjątkowego ?
Otóż na płycie znajdują się trzy programy treningowe – każdy z nich co najważniejsze trwa 15 minut, plus rozgrzewka i rozciąganie. Nie dość, że ćwiczenia trwają dosyć krótko to w dodatku są na pośladki i brzuch, czyli te partie ciała, które interesują mnie najbardziej. Trzeci trening cardio jest dla zaawansowanych. Tak więc muszę jeszcze trochę poczekać aż powróci mi forma ;)
No cóż, trzeba działać, samo się nic nie zrobi a wakacje tuż tuż :)
Płytę kupisz tutaj - KLIK
Jej koszt to ok 35zł 



Ponieważ jestem typowym nudziakiem ta paletka Zoevy skradła moje serce! Znajduje się w niej 5 cieni perłowych i 5 matowych. W przepięknych i bardzo trwałych kolorach. Paletka ta jest bardzo dobrze napigmentowana, cienie się nie osypują nawet przy blendowaniu.
Naprawdę jest ona warta polecenia!
Koszt to ok 75 zł
Kupisz ją tutaj - KLIK


Mój makijaż dzienny nie wymaga wielkiego nakładu pracy. W przeciągu 10-15 minut jestem gotowa do wyjścia. Do tej pory nie przykładałam wielkiej wagi do ogólnego konturu mojej twarzy. Używałam bronzera a rozświetlacz uznałam za zbędny. Paletkę ze Sleeka posiadam od stycznia i służy mi w najlepsze. Zmieniam zdanie na temat rozświetlaczy! One naprawdę robią ogromną różnicę! Nie jestem znawczyniom w tej dziedzinie, jednak śmiało mogę polecić tę paletkę! Tym bardziej osobom, które mają okrągłą twarz, bez wyraźnych kości policzkowych.
W paletce znajduje się rozświetlacz i dwa bronzery. Do dyspozycji mamy również lustereczko, które daje rzeczywisty obraz.
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane. Wystarczy delikatne muśnięcie pędzlem a już widać efekt!
Paletka dostępna jest w trzech wersjach – medium, light, fair – ja posiadam tę najciemniejszą.
Jej koszt to ok 50 zł
Możecie ją zamówić tutaj - KLIK

______

Mam nadzieję, że podobał Ci się ten wpis :) Jeśli tak, będę bardzo wdzięczna za pozytywny komentarz, który doda mi jeszcze większej ochoty do dalszej pracy! :)
Pozdrawiam, buziaki! 

My Name is Iza on Facebook - KLIK i bądź na bieżąco!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz