Moje motto brzmi - ' Kupuj więcej za
mniej '
Nic mnie tak nie pociesza jak zakupy w
tzw. „lumpku”.
Dla jednych do wstyd, a dla mnie to po prostu
magiczne miejsce,
w którym mogę się ubrać od stóp do głów za
niewielkie pieniądze!
I to mi pasuje!
Moje 3/4 szafy to właśnie ciuszki z
'second handów'.
Do sieciówek wybieram się tylko po
bieliznę, buty czy spodnie
z którymi zawsze mam problem z
rozmiarem.
Przeważnie spotykam się z pozytywnymi
komentarzami,
gdy mój outlook kosztował niewiele.
Ludzie wtedy z
niedowierzaniem otwierają oczy,
jak coś tak ładnego może
znajdować się
w sklepie z używaną odzieżą. A jednak!
Nie sztuką
jest założyć na siebie drogie ciuchy.
Sztuką jest ubrać się
oryginalnie za niewielkie pieniądze!
Niektórzy wolą pójść na łatwiznę,
skoczyć do galerii
i kupić daną rzecz, którą najprawdopodobniej
będzie miał już każdy w okolicy.
Nie powiem, bo czasem też tak
robię.
Jednak większą radość sprawia mi szukanie między
wieszakami
tej jednej, jedynej rzeczy!
To o wiele przyjemniejsze i
bardziej satysfakcjonujące.
W dodatku za niewielkie pieniądze!
BTW.
W roli głównej – sukienka!
Od razu wpadła mi w oko. Kosztowała
jakieś 8 zł !
Idealnie dopasowana, podkreśla każde atuty.
W
dodatku jej kolor to prześliczna butelkowa zieleń!
Jest to na pewno
jedna z moich lepszych zdobyczy :)
| dress and shoes_Atmosphere |
Fot. Dominika Woźniak
Bardzo dziękuję za wykonanie zdjęć!
Wszystkich zachęcam do sesji – dziewczyna wie
co robi! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz